poniedziałek, 2 stycznia 2012

Zacznij oszczędzać na podatkach

Zacznij oszczędzać na podatkach

Autorem artykułu jest Paweł Sygnowski



Strategia oszczędzania na podatkach.
Największy wydatek każdego z nas, to – PODATKI. Na ich opłacenie pracujemy blisko pół roku kalendarzowego. Co ciekawe, ten rodzaj wydatków jest zwykle pomijany w naszych strategiach oszczędzania i zamiast próbować oszczędzać na podatkach, zajmujemy się ograniczaniem innych wydatków, które – jednak – nie są tak duże, jak nasze wydatki na opłacenie podatków, więc siłą rzeczy, także nasze oszczędności z tego tytułu będą/są odpowiednio mniejsze.

W jaki sposób można zacząć oszczędzać na podatkach? Każdy z nas jest podatnikiem i każdy z nas płaci pewne rodzaje podatków. Nie musisz być koniecznie od razu wielkim biznesmenem. Zastanów się przez moment. Najprawdopodobniej w swoim życiu choć raz będziesz sprzedawał mieszkanie. Jego sprzedaż obarczona jest dużym podatkiem, ale istnieją sposoby na znaczne jego zmniejszenie lub nawet – po spełnieniu określonych warunków – można go w ogóle nie płacić. Co to oznacza dla Ciebie? Oszczędności rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych, nawet. Trzeba tylko wiedzieć, jak to zrobić. No, właśnie.

Dlatego też zachęcam Cię do skorzystania – przy tego typu okazjach – z usług kompetentnego doradztwa podatkowego, co pozwoli Ci przekonać się, czy, ile i w jaki sposób możesz zaoszczędzić na podatkach. Takie usługi są oczywiście płatne i tutaj – raczej – wyższa cena, idzie w parze, z wyższą jakością usługi, co może mieć automatyczne przełożenie na Twoje podatkowe oszczędności.

Na podstawie: Allen G. Robert, Jak pomnożyć źródła swoich dochodów? Wolters Kluwer Polska, Kraków 2007.

---

W jaki sposób, wprowadzając jedynie kilka drobnych zmian, możesz zacząć oszczędzać naprawdę dużą sumę pieniędzy?

http://www.jak-oszczedzac.info/ - Tylko sprawdzone w praktyce sposoby oszczędzania

---

Tylko sprawdzone w praktyce sposoby oszczędzania


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak to jest z tymi podatkami?

Jak to jest z tymi podatkami?

Autorem artykułu jest Piotr Waydel



Czy trzeba płacić podatki? Wszędzie gdzie zostało przewidziane jest to podstawowym obowiązkiem każdego z nas. Ale ustawodawca stworzył również bardzo wiele możliwości, w których nawet przy bardzo dużych zarobkach, nie ma takiej potrzeby. Jest to spowodowane interesem państwa czy określonych grup s...

Czy trzeba płacić podatki?
Wszędzie gdzie zostało przewidziane jest to podstawowym obowiązkiem każdego z nas. Ale ustawodawca stworzył również bardzo wiele możliwości, w których nawet przy bardzo dużych zarobkach, nie ma takiej potrzeby. Jest to spowodowane interesem państwa czy określonych grup społecznych, wyższą koniecznością lub stymulowaniem i wspieraniem konkretnych, ogólnie pożytecznych działań.

Ponieważ są one powszechnie znane, przynajmniej tym, do których są adresowane, zasygnalizuję tylko kilka różnych, mniej znanych problemów, które nie są wykorzystane, a niosą kolosalne możliwości lub mogą być brzemienne w nieprzewidziane przez ustawodawcę skutki.

W zeszłym roku zostało dopracowane ustawowo rozwiązanie, które umożliwia zamianę przychodu brutto, w osobowy dochód netto, w dodatku z małą dźwignią finansową. Ponieważ nie ma do tego przepisów wykonawczych oraz interpretacji, to wiedza na ten temat jest zerowa, zwłaszcza wśród urzędników. Mimo, że (jak sądzę) ustawodawca dokładnie wiedział, co czyni, to brak dalszych działań w tym kierunku oraz brak właściwych przykładów do powielenia może spowodować powstanie działań patologicznych.

Rozwiązanie to może przynieść ogromne korzyści społeczne, nawet większe od oczekiwanych w trakcie jego tworzenia. Wystarczy stworzyć kilka takich działań optymalnie zaplanowanych i zorganizowanych w różnych miejscach Polski oraz przedstawiać osiągnięcia w mediach i wewnętrznych informacjach dla urzędów. Instynkt stadny społeczeństwa załatwi resztę.

Zastanawiającym jest fakt, że na ostatnim moim spotkaniu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, którego ten temat dotyczy w sposób zasadniczy, nikt tego nie podjął, a nawet zaryzykowałbym stwierdzenie, że nie zrozumiał problemów i możliwości.

Drugim, jeszcze ważniejszym tematem jest uruchomienie autostrady eksportującej bezrobocie. Eksport jest chaotyczny, bez podstawowej mapy i na najgorszych warunkach, jakie można sobie wyobrazić. Nawet najprostsza pomoc i kilka stacji paliwowych po drodze usprawniłaby znacznie te działania.

Ale największym problemem jest to, że uruchomiona jest tylko jedna nitka. Zapomniano o nitce powrotnej, która odpowiada za import podatków. Nitka istnieje, ale prowadzi cały czas pod górę i nie zbudowano na nią wjazdów, ani stacji. Mimo teoretycznie ogromnej przepustowości, nie jest zupełnie wykorzystana. W tej sytuacji trudno się dziwić, że wszyscy korzystają z innych możliwości. Nawet podziemnych.

Najsmutniejsze jest to, że ta autostrada jest o wiele dłuższa i szersza niż to na pozór wygląda i brak tylko kilku prostych decyzji do jej pełnego wykorzystania. A inne kraje nie próżnują i błyskawicznie budują swoje.

Trzecim tematem, który chciałbym tu zasygnalizować, są środki pozyskiwane w ramach współpracy międzynarodowej. Mówi się tylko o dotacjach unijnych, które tak naprawdę w przeważającej większości są naszym wkładem do Unii i rykoszetem wracają do Polski.
Wszyscy starają się o dofinansowanie poprzez cztery podstawowe kanały krajowe. Co bardziej wtajemniczeni sięgają do bezpośrednich dotacji unijnych, gdzie jest o wiele prościej, jeżeli tylko spełnia się odpowiednie warunki.

Bardzo mało znam przypadków sięgania do ogromnych, prawdziwych i wyjątkowo łatwo dostępnych dotacji. Myślę tu o odpisach podatkowych firm ze Stanów Zjednoczonych. Polska z racji położenia i wyjątkowej współpracy mogłaby mieć szansę na zagospodarowanie znacznej ilości tych środków. Wystarczy tylko pomyśleć i zaplanować optymalne rozwiązania. Optymalne przede wszystkim dla darczyńcy.

Piotr Waydel

---

Piotr Waydel


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Podatek od funtów

Podatek od funtów

Autorem artykułu jest Józef Łysikowski



„Rzeczpospolita” w artykule autorstwa Anny Grabowskiej pt. „Fiskus wyśledzi zarobki Polaków za granicą” podaje, że urzędnicy skarbowi zapowiadają kontrole dochodów, które wykazują Polacy pracujący za granicą.

"Rzeczpospolita" w artykule autorstwa Anny Grabowskiej pt. "Fiskus wyśledzi zarobki Polaków za granicą" podaje, że urzędnicy skarbowi zapowiadają kontrole dochodów, które wykazują Polacy pracujący za granicą.

Coraz więcej ludzi wyjeżdża do pracy w Anglii i wielu z nich po prostu nie wie, jak rozliczać podatki. Tymczasem zawistni krewni czy sąsiedzi tylko czekają na taką okazję. Podobno wzrasta liczba donosów do Urzędów Skarbowych.

Osoba, która ma stałe miejsce zamieszkania w Polsce, tutaj powinna zapłacić podatek, również za ubiegłe lata. Gazeta podaje, że:

Zasady opodatkowania dochodów z zagranicy uzyskiwanych przez osobę fizyczną zależą od miejsca zamieszkania. Od 2007 roku pojęcie to dla celów podatkowych (rezydencji podatkowej) zostało zdefiniowane na nowo. Osoba mająca miejsce zamieszkania na terytorium RP to taka, która posiada centrum interesów osobistych lub gospodarczych w Polsce lub przebywa tutaj dłużej niż 183 dni w roku podatkowym. W przyszłym roku więc mniejsze znaczenie będzie miał fakt, czy osoba ma zamiar wrócić - większą uwagę przyciągać ma stan faktyczny.

W tej sytuacji szczególnego znaczenia nabiera sprawa fachowego doradztwa podatkowego. Istnieje kilka firm wyspecjalizowanych w rozliczaniu podatku od pracy za granicą. Jedną z takich firm jest Poltax, która udostępnia obszerną bazę wiedzy w postaci pytań i odpowiedzi.

Biuro Poltax to największe polskie biuro zajmujące się rozliczaniem podatków zagranicznych. Od wielu lat odzyskuje dla swoich klientów 100% nadpłaconego podatku za pracę za granicą. Usługom zwrotu podatku w firmie Poltax zaufało już kilkanaście tysięcy klientów. Dostępna jest infolinia dla klientów z Wielkiej Brytanii oraz możliwość kontaktu on-line z konsultantem podatkowym. Można zamówić komplet formularzy do rozliczenia podatku z Anglii dla siebie lub znajomego wprost do skrzynki e-mail. Wszystkie sprawy załatwiane są przez Internet.

W serwisie internetowym można znaleźć również ofertę rozliczania podatków dla marynarzy, możliwość ekspresowej realizacji czeków angielskich oraz dodatkowe informacje o zasadach rozliczania podatku za pracę za granicą: w Anglii, Irlandii, Niemczech i innych krajach. .

Przed zleceniem rozliczenia zagranicznego podatku warto sprawdzić, czy ta usługa się opłaca - wykorzystamy w tym celu specjalny kalkulator podatkowy, który wyliczy kwotę zwrotu podatku .

---

Marketing http://www.elzbieta.lysikowski.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

NIP, PESEL i inne identyfikatory

NIP, PESEL i inne identyfikatory.

Autorem artykułu jest Vene Goor



W tym artykule dowiecie się więcej o numerach identyfikacyjnych spotykanych w życiu codziennym.
W tym artykule dowiecie się więcej o numerach identyfikacyjnych spotykanych w życiu codziennym. Oto kilka wybranych:

NIP - Numer Identyfikacji Podatkowej - jest dziesięciocyfrowym kodem nadawanym przez Urząd Skarbowy do identyfikacji podmiotów płacących podatki w Polsce. Pierwsze 3 cyfry stanowią kod Urzędu Skarbowego , który wystawia numer. Kolejne 6 to numery nadawane podatnikom, kolejno według zgłoszenia. Ostatnia cyfra to suma kontrolna. Posiadanie NIP przez podatnika jest obowiązkowe. Numer ten jest nadawany tylko raz w życiu, bez względu na rodzaj płaconych podatków.

PESEL - Powszechny Elektroniczny System Ewidencji Ludności - 11-cyfrowy numer jednoznacznie identyfikujący osobę fizyczną. Pierwsze 6 cyfr to data urodzenia w formacie rok (dwie ostatnie cyfry roku)-miesiąc-dzień. Kolejne 3 cyfry to numer serii (liczba porządkowa). Cyfra dziesiąta oznacza płeć osoby (cyfry parzyste to płeć żeńska, nieparzyste to płeć męska). Ostatnia cyfra to cyfra kontrolna.

REGON - Rejestr Gospodarki Narodowej - dziewięciocyfrowy numer identyfikacyjny podmiotów gospodarki narodowej. Tworzony według klucza: 2 pierwsze cyfry to kod województwa, 6 kolejnych to cyfry numeru seryjnego, ostatnia to cyfra kontrolna. Od 1999 roku numer REGON może być uzupełniony o dodatkowe 5 cyfr (identyfikator jednostki lokalnej). Pozwala to rozróżnić jednostki należące do jednej firmy, ale znajdujące się na przykład w innych województwach. Pierwsze 9 cyfr pokrywa się z REGONem jednostki nadrzędnej a pozostałe 5 służy dokładnej identyfikacji .

ISBN (z ang. International Standard Book Number) - Międzynarodowy Standardowy Numer Książki - unikalny dziesięciocyfrowy numer książki. Każda edycja książki otrzymuje swój własny ISBN. Pierwsze 2 cyfry oznaczają język lub kraj pochodzenia (Polska ma numer 83). Kolejne 7 cyfr oznacza wydawcę i numer książki. Mały wydawca ma dłuższy numer wydawcy i mniejszą pulę na numery książek. Duży wydawca odwrotnie (jeśli ta pula zostanie wykorzystana, wydawca może otrzymać kolejną, z innym numerem wydawcy). Ostatnia z cyfr to cyfra kontrolna.
---

Twój Serwis Informacyjny


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Polska ma nie tyle wysokie podatki co ogromne koszty ich ściągania.

Polska ma nie tyle wysokie podatki co ogromne koszty ich ściągania.

Autorem artykułu jest Tomasz Bar



Od lat słychać w Polsce narzekania na wysokie podatki jakie musimy płacić. W rzeczywistości jednak podatki są niższe niż w większości krajów dawnej Unii. Przy Danii czy Holandii, gdzie stawki od dochodów osobistych wynoszą odpowiednio 59% i 52%, jesteśmy, można powiedzieć, w komfortowej sytuacji.
Od lat słychać w Polsce narzekania na wysokie podatki jakie musimy płacić. W rzeczywistości jednak podatki są niższe niż w większości krajów dawnej Unii. Przy Danii czy Holandii, gdzie stawki od dochodów osobistych wynoszą odpowiednio 59% i 52%, jesteśmy, można powiedzieć, w komfortowej sytuacji.
Tylko pozornie, bo Polacy wciąż bardzo mało zarabiają i mamy bardzo niskie progi podatkowe, a zwłaszcza tzw. kwotę wolną od podatku. Aby to zobrazować wspomnę tylko, że średnia wysokość kwoty wolnej od podatku w krajach dawnej UE wynosi 6367 euro, co w przeliczeniu na złotówki daje ok. 24 800 zł. Tyle zarabia w Polsce blisko 85% pracujących. Innymi słowy wspomniane 85% byłoby zwolnione z podatku, gdyby i w Polsce obowiązywała średnia unijna.

To zbyt piękne, aby było prawdziwe? Póki co tak i każdy czuje to w swojej kieszeni. Nim Polska będzie mogła sobie pozwolić na tak wysokie kwoty wolne od podatku musi uszczelnić dziury w obecnym systemie podatkowym.

Podobnie sprawa wygląda z podatkami płaconymi przez firmy. 19% jakie obowiązuje w Polsce to niewiele, jeśli porównamy je z krajami dawnej Unii.
Rzut oka na stawki w innych państwach wystarczy, aby mieć powody do zadowolenia.
Stawki podatkowe w kilku krajach Europy (stawki podstawowe):
Finlandia - 29%
Dania - 30%
Francja - 33%
Austria - 34%
Niemcy - 38%
Belgia - 39%

W czym tkwi zatem problem?
Na przykładzie VAT chciałbym pokazać problem, jakim są ogromne są koszty ściągania tego podatku.

Jak przyznało Ministerstwo Finansów roczne koszty ściągnięcia przez fiskusa samego podatku VAT to około 30 mld zł. Suma gigantyczna, mając na uwadze choćby to, że deficyt budżetowy za 2006 rok wyniósł 26,5 mld. Jeszcze większe wrażenie robi porównanie tych kosztów z łączną sumą VAT jaką zarabia fiskus. Na 2007 r. kwota dochodów z tego tytułu zaplanowana została na 92 mld. Koszty ściągnięcia podatku stanowią zatem 1/3 tej kwoty. Tak czy inaczej, biurokracja i skomplikowane przepisy kosztują podatników krocie.
Czy ktoś policzył jakie oszczędności przyniosłoby nie tyle obniżenie podatków, co ich uproszczenie?
Samo wprowadzenie możliwości rozliczania się przez internet ograniczyłoby zatrudnienie, a tym samym ograniczyło koszty. Dziś tysiące urzędników zajmują się odbieraniem składanych zeznań podatkowych.
Najwięcej problemów z prawidłowym rozliczeniem podatku VAT mają oczywiście firmy.
To one poświęcają niepotrzebnie czas na sprawy biurokratyczne, zamiast skupić się na swojej działalności. Ktoś musi składać wnioski o ulgi czy o wiążące interpretacje podatkowe. W mniejszych firmach robi to często właściciel, w większych musi zatrudnić do tego osobnego pracownika.
Czy ktoś policzył, ile kosztuje firmy walka z fiskusem?

Może nie do końca ile kosztuje, ale ile zajmuje czasu tak. Bank Światowy ocenił, że przeciętny polski przedsiębiorca poświęca na sprawy związane z rozliczaniem podatków około miesiąca w roku. Jakie daje to straty można już policzyć biorąc za podstawę przeciętne miesięczne dochody.

Im bardziej skomplikowane przepisy, tym więcej potrzeba urzędników.
Ta prosta zależność może być wręcz na rękę co poniektórym. Wraz z uproszczeniem systemu podatkowego wiele osób zostałoby bez pracy.

Państwo wydaje na utrzymanie blisko 600 tysięcy urzędników prawie 28 mld zł rocznie.
Oczywiście w aparacie skarbowym pracuje ok. 10% z nich, ale i tak jest to ogromna ilość.
Do czasu wprowadzenia gruntownej reformy podatkowej miliardy złotych będą rokrocznie marnowane. Miliardy, które powinny iść na zmniejszenie deficytu, spłatę długu publicznego czy zadłużenia zagranicznego.
Czy stać nas na taką rozrzutność?
Nas podatników na pewno nie, ale kolejne ekipy rządowe jak najbardziej.
---

http://www.FinanseOsobiste.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl